Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU)
Pielęgnacja skóry poparta faktami
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Priorytety kosmetyczne czyli na czym moge zaoszczedzic

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna -> Tematyka ogólna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BasiaKwiatkowska
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy

PostWysłany: Czw 20:45, 22 Cze 2006    Temat postu: Priorytety kosmetyczne czyli na czym moge zaoszczedzic

Basia
Site Admin

Wysłany: 29 Cze 2005 05:27 pm
--------------------------------------------------------------------------------

Priorytety czyli na czym moge oszczedzic, co jest wazniejsze od czego w skutecznej pielegnacji skory:

W skali 1-10

Produkty ze skutecznymi i stabilnymi filtrami - 100 - poza skala:)
Retinoidy - 10
Produkty z antyoksydantami, witaminami, izoflawonami sojowymi, estrogenami - 5
Peelingi na bazie kwasow - 2 -3
Reszta czyli produkty nawilzajace, zele myjace, peelingi, maseczki itp - ponizej 1

wg. C.Demas
************************
limaria

Wysłany: 29 Cze 2005 07:19 pm Temat postu:
-------------------------------------------------------------------------------

Przylozylam ta skale do siebie i wyszlo mi, ze calkiem niezle sie w nia wpasowuje
Najwiecej wydaje na skuteczne filtry (wybieram najbardziej ekonomiczna wersje), retinoidy to dopiero piesn przyszlosci, bo karmie malego ssaka. Poki co uzywam Diacneal - za darmo, bo przy okazji kupna filtrow dostaje probke.
Na drugim miejscu listy wydatkow sa antyoksydanty - za chwile wydam majatek na zakup w Stanach, ale po pierwsze:
- mam zapas na minimum rok,
- za ta kwote (400 zl) w zyciu nie zaopatrze sie na rok w tak skuteczne i roznorodne sera, ktore sobie sama umieszam.
Na trzecim miejscu sa zele myjace i toniki.
Kremow (wyjatek to zel aloesowy), maseczek, balsamow i peelingow juz nie kupuje.
Cialo smaruje olejami z olejkami eterycznymi, a na wykonanie czeka peeling cukrowo-kawowy.
****************************
Basia
Site Admin


Wysłany: 30 Cze 2005 12:04 pm Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Cytat:
limaria napisał:
Na drugim miejscu listy wydatkow sa antyoksydanty - za chwile wydam majatek na zakup w Stanach, ale po pierwsze:
- mam zapas na minimum rok,
- za ta kwote (400 zl) w zyciu nie zaopatrze sie na rok w tak skuteczne i roznorodne sera, ktore sobie sama umieszam.
.

Tak to jest, ze na poczatku domowe laboratorium urody wymaga nieco nakladow, ale jesli sie to potem przeliczy i porowna do cen gotowych kosmetykow to jest to bardzo oplacalne. Twoj zapas proszkow starczy Ci spokojnie na minimum 2- 3 lata.
***************************
Cytat:
Hala napisał:
jestem,jestem wybranką...a od kiedy stosuje się do zasad pielęgnacji tego forum....to tak odmłodniałam,że całkiem niedawno znalazłam nowego męża
A tak poważnie,to przestałam zwracać uwagę na to,czy swiecę się mniej czy bardziej,najważniejsze,że nie mam białej maski i nie wyskakują mi niespodzianki Poza tym,stan mojej skóry poprawił się diametralnie,nie biegam z nieopokojem po drogeriach,wydając kupe kasy na kremy i maseczki,wczesniej zawsze kusiły mnie nowosci.W czasie urlopu nawet poczułam się głupio przed koleżanką,pewnie pomyslała,że jestem straszną sknerą kiedy zobaczyła zawartosć mojej kosmetyczki (1 żel do mycia wszystkiego,woda różana,krem AA Young,dwie podejrzane mikstury w buteleczkech,w tym jedna owinięta w sreberko,filtr Vichy 60 i wielka butla Biodermy) do tego worek siemienia lnianego,witaminy i kwasy omega 3.Pierwszy raz moja kosmetyczka tak wyglądała i pierwszy raz po zmianie trzykrotnie miejsca pobytu,wróciłam do domu bez jednego małego pryszczyka i opalenizny


Cytat:
Hokus napisał:
Mnie nowości kosmetyczne z "aktywnymi składnikami" i wszelkimi cudami - "triple double action" niemalże jakoś nie kuszą. Stałam się kosmetyczną monogamistką i minimalistką dzięki Basi

Jestem w stanie oprzeć się nawet marketingowi bezpośredniemu Avonu i Oriflame - osoba z którą mam co jakiś czas kontakt jest konsultantką...bardzo aktywną muszę dodać Uważam to za...kolejny sukces w moim życiu


Cytat:
golabek napisał:
Hokusko wyobraź sobie że ja też popadłam w minimalizm totalny I to ja posiadaczka coraz to nowszych wynalazków,maniaczka maseczkowa itp Teraz mam puściutko na półce: zorac, żel do mycia, filtr, żel flosleku,peeling enzymatyczny i physiogel pod oczka.
Wyobraź sobie że moje oczka bardzo dobrze znoszą zoracowanie i nie potrzebnie się bałam


Cytat:
Alex napisał:
No tak, teraz to możemy mówić "fajny artykuł", bo mamy to forum i Basię do pomocy . Ale jeszcze nie tak dawno, sama pamiętam, jak skrzętnie wyszukiwałam wszelkich wieści o przeróżnych wynalazkach kosmetycznych, opierając się niejednokrotnie na takich właśnie "szumnie" brzmiących argumentach .Teraz to już na szczęście przeszłość, a ja czuję się świadoma w kwestii pielęgnacji, a przynajmniej w kwestii szukania zródeł informacji. A poziom swej świadomości mierzę na podstawie efektów stosowania się do zaleceń z tego forum .To ciekawe, że wydatki ponoszone przeze mnie na kosmetyki mają się odwrotnie proporcjonalnie do widocznych efektów na mojej buźce w porównaniu do czasów "ubiegłych" .Teraz o wiele mniej wydaję na pielęgnację( i to gł. w aptece bądź spożywczaku ) , a efekty są naprawdę rewelacyjne. Współczuję tylko tym, którzy tu jeszcze nie dotarli
.

Cytat:
marzen.ka napisał:
...Od kiedy przestałam go używać (teraz mam Unifiance fluid i stosuję miejscowo jako korektor) nie mam wyprysków w ogóle. Najważniejsze, że program pielęgnacji, który wypracowałam sobie zgodnie ze wskazówkami tego forum baaardzo poprawił mi wygląd skóry, a kuracja zapisana przez dermatologa odniosła spodziewany skutek.
Zatem moja rada - pielęgnacja skóry jak najbardziej, ale czasem przyczyna trądziku jest bardziej złożona. Warto szukać dobrego lekarza i szukać przyczyn trądziku wewnątrz organizmu.

I jeszcze jedno - chciałabym podziękować Tobie Basiu i wszystkim innym dobrym duszyczkom, które udzielają porad na tym forum. Niby to tylko poprawa wyglądu cery, a ja czuję się zupełnie innym człowiekiem. Nie zaglądam co chwilę nerwowo w lustro czy coś mi znowu nie wyskoczyło, czy nie pękło mi kolejne naczynko. Wiem, że dobrze chronię skórę filtrami, wydaję mniej na kosmetyki niż dotychczas a moja skóra odwdzięcza się ładnym kolorem i wyglądem.
Jeszcze raz wam dziękuję.

Pozdrawiam,
Marzena


Cytat:
PePePe napisał:
Przy okazji ... rzadko tu piszę, ale czytam pasjami i jestem Ci ogromnie wdzięczna za to forum, Tobie i innym dziewczynom. Moja pielęgnacja od wiosny tego roku zmieniła się diametralnie właśnie dzięki Tobie i informacjom, które początkowo wyłapywałam tu i ówdzie na innych forach, aż w końcu powstało to. Super! Teraz wszystko jest prostsze, nie ciągnie mnie już ku drogim kosmetykom znanych firm i przede wszystkim dzięki zdobywanej wciąż wiedzy nie ma we mnie już tego ogromnego lęku, że może nie robię wszystkiego co mogłabym dla swojej skóry, że coś zaniedbuję (bo np. nie wiem lub po prostu nie stać mnie na Helenę Rubinstein czy Lancome). Jeszcze raz dziękuję (teraz to piszę, bo tak znikasz powoli ... szkoda).
Moc pozdrowień - wdzięczny 38-letni ryjek PPP

*************************
joannea

Wysłany: 31 Sie 2005 03:14 pm Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

ależ jak to, kto jeszcze? wszyscy pewnie, jakbyśmy się zastanowili
żeby nie przesadzać: ja nadal jestem kosmetykowym maniakiem (może nieco mi się tylko przekierunkowała mania), ale używam zdecydowanie mniej, zdecydowanie lepiej dobranych, zdecydowanie skuteczniejszych produktów. Ponieważ mam niegroźną obsesję wielkich ekskluzywnych perfumerii, nadal raz na jakiś czas marnuję pieniądze, ale zauważam, że coraz mniej mnie tam kusi
Ze swoich osiągnięć mogę wymienić: zupełne zrezygnowanie z podkładu oraz pudrów na rzecz filtrów w ilosciach przemysłowych i skrobi (ooo, wielka ona i najlepsza) oraz serum z vit. C. Rano więc realizuję program
Wieczorem popełniam jeszcze grzechy pielęgnacyjne, ale znacznie mniej. Tak sobie tłumaczę, ze muszę zużyć zapasy, zanim sięgnę w końcu po Retin-A.
Nie przypuszczam, zebym osiągnęła stan zupełnego minimalizmu, ale przynajmniej w jego kierunku dążę (a w moim przypadku zminimalizowanie zapasów to już baardzo dużo)
***********************
Miya


Wysłany: 10 Wrz 2005 03:18 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Och Kochani, zebyscie wiedzieli jaka ja przeszlam REWOLUCJE dzieki Biochemii Urody!!! Kiedys wydawalam na kosmetyki naprawde maniakalnie duzo. Nie moglam przejsc obok Sephory i nie wstapic do niej aby troszke poweszyc, wyprobowac nowosci w pielegnacji i w kosmetyce kolorowej i w konsekwencji kupic nowy krem, serum czy jakies inne majace zdzialac cuda. No niestety musze sie przyznac, ze mialo to juz charakter chorobowy. Dochodzilo do takich sytuacji, ze kupowalam nastepne cuda-nwosci zanim skonczyly sie poprzednie a w lazience mialam tyle kremow, masek, peelingow, tonikow etc, ze nie wiedzialam ktorych uzywac . To samo z kolorowka. tak bylo dopoki nie trafilam na to forum. Przestudiowalam, przeanalizowalam, wyprobowalam na wlasnej skorze i........... Nie pamietam kiedy ostatnio bylam w Sephorze -i to nie dlatego, ze sie pilnuje, tylko nie czuje w ogole potrzeby wchodzic tam bo i po co? Moja domowa kosmetyczka jest szczuplutka jak nigdy przedtem, jedyny drogi kosmetyk to olejek Clarinsa ( a i to dlatego, ze kupiulam zanim dowiedzialam sie, ze mozna samemu ukrecic ) , cere mam taka jak nigdy dotad no i finanse...sami wiecie
Wielkie dzieki wszystkim, ktorzy sprowadzili mnie na wlasciwa droge , szczegolnie Basi!!!
_________________
Miya
****************************
zawirka

Wysłany: 19 Wrz 2005 06:25 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Odnoszac sie do skali priorytetow Basi stwierdzilam ze dzieki lekturze biochemi stosuje ja i podziwiam swojego buziaczka Rano zmywam twarz tonikiem Iwostin pozniej serum z wit.C, bloker Biodermy Max Spray 60 i matowie sie niezastapiona skrobia Przestalam uzywac podkladow pudrow Sa zbedne Twarz mam coraz bardziej jednolita i promienna Makijarz zmywam mleczkiem i przywracam pH tonikiem Iwostin Na noc stosuje Ystheal+ a pozniej przejde na Diacneal Naprawde polecam to wszystkim!

Pozdrawiam
Iwona
***************************
Hokus
Wysłany: 28 Paź 2005 02:52 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Ja ostatnio po zakupy kosmetyczne to chodzę najczęściej do apteki i biorę oprócz filtrów różne witaminy, lecytynę, soję, wodę do iniekcji albo oczyszczoną, strzykawki i igły, małe buteleczki - już mi się zdarzyło, że pani nie wytrzymała i spytała, co ja z tym wszystkim zrobię
...pewna dowcipna osoba doradziła mi post factum, żebym odp. "wymieszam i w żyłę sobie dam"

Szerokie spektrum kosmetyków działających cuda - uważam, że po lekturze opisów na ulotkach to określenie "cuda" jest jak najbardziej adekwatne ... mam okazję oglądać na zakupach z koleżankami chociażby...ale one mnie już nie kuszą. Chyba się uodporniłam ...mam świadomość, że bajki a rzeczywistość to jednak dwa różne światy. Jak mam ochotę na bajki to biorę książkę do ręki, bo jest ciekawsza niż wizyta w drogerii i tamtejsze lektury

Co do efektu placebo - hmmm, wiadomo, że człowiek szczęśliwy i głęboko w coś wierzący jest zdolny osiągnąć wiele, ale jakoś podchodzę do tego z rezerwą, jeśli o kosmetyczne cuda chodzi. Uważam, że do wszystkiego należy podchodzić ze zdrowym rozsądkiem i umiarem, tzn. jeśli ktoś lubi kupować tzw. ekskluzywne kosmetyki, bo się wtedy lepiej czuje, przyjemność sprawia mu widok ładnego opakowania w łazience czy zapach kosmetyku - to niech sobie takich drobnych przyjemności nie odmawia od czasu do czasu, byleby pamietał o tym co w pielęgnacji urody daje najlepsze efekty i jest skuteczne i te produkty stosował jako dominujące, by w ferworze codziennych zabiegów mających zachować wieczną młodość nie pozostać w świecie bajek i pewnego dnia nie obudzić się z myślą, że jest już tak późno, za późno by odrobić straty po cucdach, które miały być, ale jednak się nie wydarzyły...

Pozdrawiam
***********************
Sylwiasta

Wysłany: 28 Paź 2005 08:40 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Wcale sie nie martwie faktem, ze wydaje ostatnio malo na kosmetyki Za to jestem w stanie zakupic fantastyczne buty i kolorwke (cienie do powiek)
Podkalad i puder = filtr i skrobia
korektor = krem do wrazliwych okolic Avene + polozony po przypudrowaniu go skrobia Pan Stick MF, jasny.Ladnie rozswietla wewnetrzna czesc oka, czasem dodam do niego bialy, opalizujacy cien Bourjois.
Podklady zostaly zamkniete w lodowce, roz mam od roku ten sam (niewypryszczajacy L'Oreal lub kremowy Clarins) i tak samo bronzer (ten to jeszcze dluzej, Sephora bez mirystynianow) , pedzle Sephory sa trwale i nie drogie, systematycznie je myje w szamponie Fito-medu
Zamierzam zakupic emulsje Avene bo mnie D-P zbytnio wysusza co oznaczalo inwestycje w nawilzajace maseczki lub jakis krem do kladzenia pod filtr (no, tu akurat easy, mam zapasik, ktory zuzywam czasami na noc). Starczy na 3 tygodnie, ale sie mowi trudno - za to nie daje efektu "chorej" twarzy (uwaga z bronzerem, wczoraj, przyzwyczajona do koniecznosci "odbladzania" sie nim po D-P ochoczo wykonalam sobie na buzi makijaz "na Leppera" i musialam w ciagu dnia wystepowac w golfie - szkoda mi bylo zmywac grubasnej warstwy filtra z probki Avene).
Asinku - nie lam sie! Przeciez nie wywalamy kasy w bloto, dzieki Basi, nie nabijamy kabzy firmom kosmetycznym wypisujacym czesto sama farmazony o swoich produktach! Z butami - to inna sprawa, chetnie wydam i 200 euro
**************************
oliczka


Wysłany: 29 Paź 2005 06:59 am Temat postu:
-------------------------------------------------------------------------------

Oj ja też dopóki nie trafiłam na forum nie wiedziałam nic o kosmetykach, składach krmów, filtrach i tak dalej. Wręcz przeciwnie - popełniałam wszystkiemożliwe błędy czyli mocno się opalałam bez filtrów godzinami się smażyłam na plaży, nie używałam kremów z filtrami na codzień, wierzyłam we wszystkie kremy-cuda, a potem czułam się oszukana że nic takowy krem nie działa.
Ale odkąd jestem troszkę mądrzejsza, to zaczęłam lepiej dbać o skórę. Jeli kremy to tylko apteczne, sprawdzone, ale na noc zawsze serum własnej roboty z witaminą C, na dzień OBOWIĄZKOWO krem z filtrem: w lecie nawet SPF100 Biodermy, wiosną skłądniam się do SPF 20, a zimą cięższe kremy typu ochronne, ale też z filtrem nie mniejszym niż 20.
Filtr teraz dla mnie to świętość. Nie kupię za żadne skarby kremu na dzień bez fitra mniejszego niż 20.
Cieszę sie, że trafiłam na Basie np, na forum i w ogóle, bo dzięki temu też wiem, że w reklamy nie należy wierzyć, chociaż i tak sama czasami daję się nabrać. Buziaki.
**********************
Sylwiasta

Wysłany: 28 Paź 2005 10:49 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Pewnie, ze dziwno w koncu cale zycie nas uczyli, ze trzeba tak a nie inaczej dbac o siebie, ze jak kosmetyki to najlepiej z calej linii az tu nagla pojawia sie pewna Basia K. i kaze samemu czytac sklady a nie wierzyc w ciemno wytworom elokwencji dzialu marketingu producenta.

Jak mi znajome mowia, ze kupily wlasnie krem Erisa/Dermiki/Dax/HR/Shiseido/etc. i on to bedzie dobry na dzien bo ma wysoki filtr spf 8 to nie wiem czy sie smiac czy plakac...
Za to mam niezly ubaw jak widze ich miny, kiedy im mowie, ze sobie sama mieszam serum z kwasu askorbinowego w proszku.

Na poczatku bardzo rygorystycznie wlaczylam z cudza niechcecia do stosowania filtrow (vide forum Wizazu) a teraz przyznaje, ze powoli mam to w nosie i dbam tylko o to, zeby wiedzialy o tym moja Mama i najblizsze przyjaciolki. Reszta niech sie samam martwi o swoje zmarszczki i przebarwienia albo zaglada do wyszukiwarki Dosc jezdzenia po mnie i nazywania "pania wszechwiedzaca" albo "filtromaniaczka" bo uwazam, ze solarium jest szkodliwe a slonce powoduje starzenie i przebarwienia i skoro mozna sie chronic to trzeba tak robic.
************************
Marita5

Wysłany: 02 Lis 2005 08:07 pm Temat postu:
-------------------------------------------------------------------------------

Ja takze po przeczytaniu informacji z tego forum o dzialaniu p/zmarszczkowym( zapobieganie) od wiosny tego roku stosowalam krem z filtrem60 ,teraz na okres jesienno-zimowy kupilam krem z filtrem ciut nizszym bo tylko 50
Ukrecilam juz serum z wit C i stosuje od ponad miesiaca Ystheal +.To wszystko co uzywam z kosmetykow pielegnacyjnych
Takze u mnie to byl calkowity przewrot Niczego nie jest mi zal,wrecz przeciwnie ,cieszy mnie to bardzo.Nie tesknie za pachnacymi kremikami i "pogoni" za kolejnym kremikiem ,ktory to moze bedzie w koncu mial jakies dzialanie dobroczynne ...
Wiecej wydaje natomiast na kolorowke i tu sobie nie zaluje bo odpowiadaja mi jakosciowo i kolorystycznie-jesli znajde odpowiedniki za nizsza cene to z przyjemnoscia je bede kupowala.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU) Strona Główna -> Tematyka ogólna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin