BasiaKwiatkowska
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
Wysłany: Śro 22:37, 21 Cze 2006 Temat postu: Komputer a oczy |
|
|
Basia
Site Admin
Dołączył: 18 Mar 2005
Posty: 1790
Wysłany: 25 Maj 2005 03:34 pm Temat postu: Komputer a oczy
--------------------------------------------------------------------------------
Przypadkowo, korzystając z internetu natrafiłam na ogólnie dostępną bardzo ciekawą i pouczającą wypowiedź związaną z wpływem na nasze oczy promieniowania emitowanego przez ekran komputera. Autorem tej wypowiedzi jest Jerzy Wożniak-specjalista od urządzania ogrodów. Mam nadzieję, że autor nie będzie miał mi za złe, iż po części zacytuję tutaj jego słowa, ale uważam, że warto, gdyż tłumaczą one w przystępny sposób często mylnie interpretowane fakty. Jest to w zasadzie odpowiedź na pytanie czy to prawda, że niektore rośliny mają zdolność neutralizowania skutków promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez komputer.
„Po pierwsze ekran emituje promieniowanie o bardzo
krótkiej fali i niewielkim zasięgu do 0,5 metra od ekranu. Maleje ono z
kwadratem odległości. W obecnie produkowanych nowoczesnych monitorach
właściwie nie dociera ono do twarzy. Lekkie pole elektromagnetyczne wytwarzają
też cewki odchylające strumień elektronów rysujących obraz na luminoforze
ekranu. Jest ono jednak znikome i można je porównać do tego które wywołują
przewody elektryczne w ścianie, gdy włączysz pralkę. To pierwsze promieniowanie
jest wysyłane do przodu więc, aby roślina je „wychwyciła” musiałaby stać przed
ekranem. To drugie nie ma znaczenia. To co naprawdę ma znaczenie i o czym nie
piszą w pismach to uszkodzenia wzroku spowodowane świeceniem monitora oraz
wysychaniem rogówki oka. Powierzchnia rogówki jest zwilżana ruchem powiek,
niestety podczas gapienia się w ekran ruch ten może być nawet 10 razy rzadszy
niż normalnie, co w połączeniu z suchym powietrzem w okolicach nagrzanego
monitora powoduje wysychanie rogówki. Dlatego w przepisach BHP jest wytyczna. że
operator komputera ma po godzinie pracy kilka minut wstać i połazić bez celu,
aby oko wróciło do normy. Oczywiście nasi pracodawcy zrzeszeni w związku
businesmenów mają to gdzieś, tak jak i resztę przepisów chroniących pracownika.
Dlatego do pracy z komputerem należy kupić sobie specjalne okulary filtrujące
co bardziej jaskrawe światło oraz regularnie zakraplać do oka sztuczne łzy lub
specjalny żel o przedłużonym działaniu. Niestosowanie się do tego mimo
oblepienia komputera zielskiem i tak prowadzi do znacznego osłabienia wzroku i
podatności np. na stany zapalne spojówek. Najlepsze moim zdaniem są krople
Artelac i żel do oka Vidisic. Promieniowanie można zmniejszyć kupując monitor
ciekłokrystaliczny, ale i tak nie pomoże to naszym oczom. [....]
Prawdą jest, że rośliny przyczyniają się do znacznej poprawy jakości
powietrza w pomieszczeniu co ma decydujące znaczenie i wpływ na nasze
samopoczucie. Być może stąd wzięły się opowieści o pochłanianiu promieniowania.
Rośliny pochłaniają z powietrza wiele bardzo trujących związków, które nawet w
minimalnym stężeniu wpływają na nasze samopoczucie takich jak np. formaldehyd
który paruje prawie z każdego mebla. Związki takie w biurach powodują zmęczenie
i senność, i nagle cud wstawiamy rośliny i objawy mijają nic tylko te atomy z
komputera poszły won!.
Tak na marginesie wiele związków chemicznych jest szkodliwych dla zdrowia nawet
w minimalnych dawkach, trudnych do zmierzenia i nic dziwnego, że nikt nigdzie
tego nie bada. Zresztą po co, okazało by się ze nasze biura w ogóle nie nadają
się do tego aby przebywali w nich ludzie!
Na koniec gatunki roślin, które
wyłapują najwięcej świństw latających w powietrzu: figowiec sprężysty, dracena deremeńska, obrzeżona i wonna, większość palm, cissusy i bluszcze, paprocie,
scindapsusy, skrzydłokwiaty. Wiele z tych roślin ma niewielkie wymagania
siedliskowe i może rosnąc prawie w każdym biurze. A spędzacie tam 1/3 swego
życia, dbajcie więc o nie! Nie liczcie na pracodawcę!!!”
Post został pochwalony 0 razy
|
|