BiochemiaUrody - Strona Barbary Kwiatkowskiej (TYLKO-DO-ODCZYTU)

BasiaKwiatkowska

marysia602

Wysłany: 25 Paź 2005 04:58 am Temat postu: odstawienie diane 35
--------------------------------------------------------------------------------

Witam

Mam problemy z cera nie jest to taki uporczywy tradzik, po prostu czasem cos mi wyskoczylo no mam zaskorniki z ktorych po wyduszeniu robia sie biale krosty albo czasem nawet taki bolace gule. Dermatolog polecila brac diane. Zgodzilam sie choc hormony mam w porzeadku. Biore tabletki juz 5 miesiecy i raz jest dobrze a raz zle ostatnio ciagle mam krostki. Widze ze niezbyt ten lek mi pomogl i chcialabym go odstawic, ale boje sie wysypu. Co mam robic jak uchronic sie przed nawrotem ze zdwojona sila tradziku?
Pomoz mi Basiu

Jak komus udalo sie pozbyc tradziku i ma jakies sposoby to niech tez napisze

dziekuje i pozdrawiam

================================
Alex

Wysłany: 25 Paź 2005 09:52 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------

Brałam Diane przez kilka lat, właśnie z powodu dużych problemów z cerą, których inne metody nie wyleczyły.Diane mnie wyleczyła całkowicie.Tak jak Ty bałam się przerwać, ale w końcu zdecydowałam początkiem tego roku.Owszem,zauważyłam wyraźnie bardziej przetłuszczającą się cerę, a szczególnie włosy ,czasem jakieś pojedyńcze wypryski, ale żaden wysyp się nie pojawił .Zaznaczam tylko,że moje rozstanie z Diane zbiegło się w czasie z moim spotkaniem z tym forum i od samego początku zaczęłam stosować się do zaleceń Basi(filtry,serum z proszku wit.C, retinoidy, aspiryna,toniki domowej roboty).Jestem przekonana,że to właśnie ten program pielęgnacji ustrzegł mnie przed nawrotem problemów.
Tak więc myślę,że możesz śmiało również pójść tą drogą.Powodzenia.
_________________
Pozdrawiam, Ola

Elfia

Miałam w ciągu kilku lat dwia okresy brania pigułek z przerwami. Najpierw przez 1,5 roku bralam diane (mialam trądzik, którego nie udało się wyleczyć bardzo dlugo preparatami miejscowymi, ani antybiotykami), potem mialam rok przerwy. Po odstawieniu pigułek cera bardziej się przetłuszczala, ale wszystko było w normie. Po przerwie zaczęłam brac pigułki w celach antykoncepcyjnych. Najpierw diane, potem przeszłam na regulon, a ostatnich kilka miesięcy bralam microginon. Ponieważ microgynon mi nie służył postanowiłam odstawić pigułki. Po pewnym czasie wysypalo mi twarz, wcześniej zaczęły przetłuszczac się włosy i cera, pojawiło się mnóstwo zaskorników i rozszerzonych porów. Przy pigułkach nie miałam takich problemów. Lekki trądzik leczyłam zinerytem, potem lysanelem activ, ostatnio davercinem i acne-derm (dla rozjaśnienia przebarwień po trądziku). Kurację kontynuowałam po odstawieniu pigułek, ale mimo tego zaczęły mi się pojawiać duże bolące podskórne bąble, które trudno się wchłaniają. Twarz mam przetłuszczającą się, mnóstwo małych grudek. Grudki pojawiły się też na plecach i dekoldzie, a tam nie mialam żadnych problemów nawet przed pierwszą kuracją diane. Niedługo wybieram się na wesele koleżanki, często pracuję na zlecenia, mam kontakt z luźmi i powinnam wygladać bez zarzutu, a w tej chwili zrobienie makijażu skutkuje leczeniem przez 2-3dni jeszcze gorszych zmian, więc nawet doraźne poprawianie wyglądu jest trudne do zrealizowania Sad

A już myślałam, że trądzik mam za soba. Nie przypuszczałam, ze odstawienie pigułek da takie skutki. Mogłabym pójśc na łatwiznę i wrócić do hormonów, ale to pewnie odwlecze tylko problem.
Czym najlepiej leczyć takie zmiany? Jesienia chciałam przeprowadzić kurację kwasami, na początek glyco-a, ale w takiej sytuacji chyba stan cery na to nie pozwala. Jeszcze prez miesiąc nie mam możliwości pójścia do dermatologa, a wszystkie domowe sposoby: maseczki z drożdzy, płatków owsianych, davercin, acne-derm, picie bratka i innych ziól nie dają efektów.
Co jeszcze mogę zrobić na początek we własnym zakresie i lekami bez recepty, a potem z pomocą dermatologa?