BasiaKwiatkowska
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
Wysłany: Czw 21:53, 18 Maj 2006 Temat postu: sodium laureth sulfate i sodium lauryl sulfate |
|
|
bzyku
Dołączył: 23 Mar 2005
Posty: 58
Wysłany: 08 Kwi 2005 12:16 pm
--------------------------------------------------------------------------------
Basiu przeczytałam w którejś z Twoich wypowiedzi żeby nie mylić sodium laureth sulfate z sodium lauryn sulfate (chyba nazw nie pokręciłam). Jeden działa na skórę wysuszająco (ten lauryn?), a drugi?
**************************
Basia
Site Admin
Dołączył: 18 Mar 2005
Posty: 1764
Wysłany: 08 Kwi 2005 01:35 pm Temat postu:
-------------------------------------------------------------------------------
Oba naleza do klasy detergentow anionowych, wiekszosc z nich dziala dosc silnie i wysuszajaco, za to dobrze sie pienia i zmywaja najbardziej tluste zabrudzenia.
Tutaj masz nieco o detergentach:
http://www.biochemiaurody.fora.pl/viewtopic.php?t=151
Sodium lauryl sulfate - dziala wysuszajaco na skore, jest stosowany w testach na podraznienie skory jako przyklad, dobrze sie pieni, wiec dlatego jest chetnie stosowany, gdyz psychologicznie nauczeni jestesmy, ze bez piany nie ma mycia.
Sodium laureth sulfate - jest odrobine lagodniejszy, ale nadal z tych wysuszajacych.
[link widoczny dla zalogowanych]mozesz zobaczyc wykres porownawczy roznych detergentow.
Jest wzrod nich sodium laureth sulfate, ktory jesli chodzi o lagodnosc jest bardzo podobny do ammonium laureth sulfate. Brak tam sodium lauryl sulfate, jednak jego wlasciwosci bylyby podobne do wersji "laureth".
*********************
fishbina
Dołączył: 24 Mar 2005
Posty: 183
Wysłany: 14 Kwi 2005 05:35 am Temat postu:
-------------------------------------------------------------------------------
No to super. Jak zaczelam troche sprawdzac sklady swoich kosmetykow to patrze a sulfate jest prawie wszedzie i to jaki rozrzut od plynu do higieny intymnej (Soraya - lagodzacy i dla super wrazliwej skory ) przez zele myjace a skonczywszy na plynie do prania! nie wiem Basiu czy naprawde te sulfate maja takie bardzo drazniace dzialanie czy juz sie przyzwyczailismy?
*******************************
Basia
Site Admin
Dołączył: 18 Mar 2005
Posty: 1764
Wysłany: 14 Kwi 2005 09:28 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Jak widzisz z wykresu jest drazniacy w porownaniu do innych, sodium lauryl sulfate jest wykorzystywany w testach na podraznienie skory jako odnosnik, wazne jest jednak w jakiej ilosci zostal uzyty, jakie inne detergenty zostaly zastosowane, czy zastosowano inne skladniki natluszczajaco-nawilzajace.
Plyny do prania powinny dzialac skutecznie, podobnie jak plyny do naczyn, tak wiec nie ma ich co porownywac do naszej delikatnej skory.
*****************************
fishbina
Dołączył: 24 Mar 2005
Posty: 183
Wysłany: 14 Kwi 2005 09:36 am Temat postu:
-------------------------------------------------------------------------------
jesli chodzi o plyny do prania itd to rozumiem ze zawsze maja drazniace skore skladniki ale nie przypuszczalam ze uzywa sie ich rowniez w produkcji kosmetkow do wlasnie delikatnej skory... bo np. w tym przykladowy plynie do higieny int. znalazlam go zaraz na drugiej pozycji po aqua takze chyba jego zawartosc byla znaczna? wpadlam teraz w taka schize ze juz nic nie biore z sulfate i jeszcze tak doradzam kolezankom, nie wiem czy nie przesadzam juz z ta szkodliwoscia?
****************************
Basia
Site Admin
Dołączył: 18 Mar 2005
Posty: 1764
Wysłany: 14 Kwi 2005 10:01 am Temat postu:
-------------------------------------------------------------------------------
Sodium lauryl sulfate czy sodium laureth sulfate sa czesto stosowane, gdzy sa tanie, bardzo dobrze sie pienia, a my lubimy piane, dobrze zmywaja zabrudzenia. Te same detergenty stosowane sa zarowno w szamponach, zelach myjacych, zelach do twarzy itp. Te lagodniejsze, o mniejszych zdolnosciach do pienienia sie, drozsze stosowane sa juz tylko w kosmetykach, a nie srodkach czyszczacych, dla ktorych bylyby za slabe.
Staram sie unikac tych detergentow w zelach myjacych do twarzy, jednak osoby o tlustej skorze moga stosowac zele z tymi detergentami, zwlaszcza jesli nie znajduja sie na jednej z pierwszych pozycji i wystepuja w parze z lagodniejszymi.
Jesli chodzi o wlosy czy cialo, stosuje np. zel myjacy Dove do ciala, ktory zawiera sodium laureth sulfate, jednak zawsze zwracam uwage, by detergenty te nie znajdowaly sie na samym poczatku skladu, by ich dzialanie bylo lagodzone przez skladniki natluszczajace tak jak to jest np w zelu Dove zaraz po wodzie wystepuje wazelina, a dopiero potem detergenty.
****************************
fishbina
Dołączył: 24 Mar 2005
Posty: 183
Wysłany: 14 Kwi 2005 10:13 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
to ja chyba troche przesadzilam z tym ostrzeganiem no nic.. odszczekam kiedyś Ja przezucilam sie na kostke Dove po Twojej wypowiedzi o syndetach i zauwazam ze nie mam 'niespodzianek ' na brodzie, ale tak naprawde to juz nie wiem po czym bo od razu zaczelam stosowac Ystheala i serum jak tylko uslyszalam wiec moze efekty sie skumulowaly:), teraz pewnie zainteresuje sie zelem. dzieki Basiu
***************************
Basia
Site Admin
Dołączył: 18 Mar 2005
Posty: 1764
Wysłany: 14 Kwi 2005 10:20 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Radzilabym zel myjacy do twarzy, nawet syndety zawieraj jednak prawdziwe mydlo.
Przynajmniej Twoje znajome zaczna czytac sklady, przekonaja sie na przyklad, ze zele myjace dla dzieci wcale nie musza byc wszystkie tak lagodne, tylko dlatego, ze maja napis "dla dzieci". Sa osoby uczulone zwlaszcza na sodium lauryl sulfate, zwiazek ten wg. niektorych badan daje 3-4 punkty na 5 jesli chodzi o wlasciwosci komedogenne, choc w przypadku zeli myjacych, ktore sa krotko trzymane na skorze nie powinien stanowic takiego problemu, gorzej, gdy zel zostawia na skorze wyczuwalny film lub pozostalosci jak mydla w kostce, wtedy moze to byc problemem dla cer sklonnych do wypryskow.
*************************
fishbina
Dołączył: 24 Mar 2005
Posty: 183
Wysłany: 14 Kwi 2005 10:33 am Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Dzieki wobec tego zakupie zel, a pomyslec, ze wydawalo mi sie ze mam problemy hormonalne (te wypryski na brodzie) i trzeba sie do endokrynologa udac a tu sodium lauryl sulfate tak mnie upiekszal:) naprawde widze duze roznice w wygladzie skory a zwlaszcza na wiosne tak sie wygladzic.. Niestety nie wiem jakie skladniki moga lagodzic dzialanie sulfate ale na poczatek mysle ze jak zaczne zwracac uwage na wazeline to wystarczy. Poza tym tez poczytalam sklady tych kosmetkow dla niemowlakow i dzieci i faktycznie duzo tam tego siedzi. No nic pozostaje czujna calusy Basiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|